
Odkrycia astronomiczne nie byłyby możliwe, gdyby naukowcy nie wykorzystywali już od setek lat teleskopów. Pierwsze z nich powstały w siedemnastym wieku w Holandii i do tej pory stale są modernizowane oraz wzbogacane w innowacyjne technologie. Teraz z kolei w Chile na pustyni Atakama ma stanąć największy teleskop na ziemi. Chodzi o ekstremalnie wielki teleskop europejski, który ma być umiejscowiony na wysokości około 3000 m nad poziomem morza. Zauważmy, że przybywa miłośników astronomii, bo jest to rzeczywiście rozrywka o wiele ciekawsza, aniżeli gry komputerowe, czy też jakieś maszyny hazardowe online za pieniądze bonus na start. Tym bardziej ta przełomowa w dziejach obserwacji nieba konstrukcja przyciąga uwagę coraz większej ilości osób. A będzie rzeczywiście robić wrażenie, ponieważ jest tak duży, że zmieści się na połowie stadionu piłkarskiego. Początkowo oddanie go do użytku zaplanowano na 2024 rok, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany. W konsekwencji gigantyczny teleskop ma być uruchomiony w listopadzie 2026 roku.
Teleskop buduje europejska organizacja astronomiczna
Za projekt tego ogromnego teleskopu odpowiedzialne jest Europejskie Obserwatorium Południowe. To najważniejsza obecnie międzyrządowa organizacja astronomiczna na terenie Starego Kontynentu. Rekordowej wielkości teleskop (ELT), który liczyć będzie 40 m to naziemne urządzenie wysokiej klasy. Jest to teleskop optyczny posiadający funkcję bliskiej i średniej podczerwieni, a konkretnie ma stanąć w regionie północnego Chile na Górze o nazwie Cerro Armazones. Głównie ma służyć naukowcom do poszukiwania planet, które wielkość miałyby zbliżoną do ziemi i na których ewentualnie może istnieć życie. Swoją nazwę Ekstremalnie Wielki Teleskop wziął stąd, iż będzie to największy teleskop, jaki kiedykolwiek w historii był skonstruowany i zbudowany.
Naukowcy dokładniej przyjrzą się planetom
Urządzenie będzie rekordowe nie tylko i wyłącznie w kwestii powierzchni zbierającej światło. Teleskop nie będzie miał sobie równych również, jeśli chodzi o ostrość obrazów. Wszystko dzięki możliwości kompensowania wpływu zaburzeń atmosferycznych, które niestety wpływają na ostrość obrazów. Będzie więc można takich deficytów uniknąć. To właśnie dzięki temu naukowcy będą mogli o wiele dokładnie przyglądać się czarnym dziurom, planetom i oczywiście wciąż zagadkowej dla świata nauki ciemnej materii. Zagwarantuje to między innymi właśnie obserwacja w bliskiej podczerwieni.
Zwierciadło szerokie na 39 m
Nad tym innowacyjnym projektem już od 10 lat bardzo intensywnie pracuje setka europejskich astronomów. Jednym z parametrów, które robią ogromne wrażenie, jest z pewnością szerokość zwierciadła – 39 m. Niebagatelny jest także koszt całej inwestycji, bo to aż 1,3 miliarda euro. W całym projekcie jest także pewien akcent polski. Otóż inżynierowie z firmy Sener Polska będą odpowiedzialni za zaprojektowanie oraz budowę bardzo ważnych komponentów dla dwóch zwierciadeł teleskopu. Łącznie urządzenie będzie mieć ich 5. W Polsce właśnie mają powstać urządzenia, które będą służyły do zainstalowania zwierciadła z mechanizmem pozycjonującym. Poza tym nasi specjaliści będą odpowiedzialni za wybudowanie komponentów wykorzystywanych w transportowaniu zwierciadeł pomiędzy Europą, a Ameryką Południową.
Przełomowe odkrycia astronomiczne
Przyrządy naukowe takie jak właśnie teleskopy przyczyniły się w historii odkryć kosmicznych rzeczywiście do niebagatelnych osiągnięć. To dzięki nim możliwe było odkrycie zjawisk astrofizycznych zachodzących w naszym układzie, ale także zaglądanie w najdalsze zakątki kosmosu. Z pewnością niebagatelne znaczenie w rozwoju astronomii i zbierania dotacji na takie projekty ma popularyzacja odkryć kosmicznych. Ludzi przecież zawsze fascynowało odkrywanie tego, co niewidzialne i tajemnicze.